Ośmiolatek Danny Sutton, chodzący do trzeciej klasy szkółki niedzielnej, napisał następujące wypracowanie, kiedy nauczycielka poprosiła, aby opisały Boga:
Jednym z głównych zajęć Pana Boga jest stwarzanie ludzi. Bóg stwarza ludzi, żeby umieścić ich na miejscu tych, którzy umarli, i w ten sposób zawsze na ziemi jest wystarczająca liczba osób, które troszczą się o różne rzeczy. Bóg nie stwarza dorosłych, lecz niemowlęta. Myślę, że robi tak dlatego, że są mniejsze i łatwiej je stworzyć. Dzięki temu nie traci swego cennego czasu na uczenie ich chodzenia i mówienia, lecz pozostawia to matkom i ojcom. Moim zdaniem cała ta sprawa dość dobrze się udaje.
Drugim ważnym zajęciem Pana Boga jest wysłuchiwanie modlitw. Ma ich do wysłuchania okropne mnóstwo, bo niektórzy ludzie, tacy ja na przykład księża, modlą się o wiele częściej niż tylko przed snem, a dziadek i babcia zmawiają modlitwę przed każdym dużym posiłkiem. Przez to Bóg nie ma czasu na słuchanie radia ani na oglądanie telewizji. Ponieważ Pan Bóg słyszy wszystko, musi Mu nieraz nieźle dzwonić w uszach i wtedy znajduje jakiś sposób na to, żeby ten hałas uciszyć.
Bóg wszystko widzi i słyszy, i jest wszędzie, przez co jest bardzo zajętą osobą. Dlatego nie powinno się marnować Mu czasu, prosząc o rzeczy nieważne albo za plecami rodziców prosić o coś, czego, jak wiemy od mamy i taty, i tak nie możemy mieć. Taka modlitwa nie zadziała
Dan Sutton, Christ Church St. Michael’s, Maryland
Tekst pochodzi z książki „Balsam dla duszy 3”