No i proszę, mamy dzień ojca. Wracam z pracy, jeszcze nie zdążyłem z samochodu wysiąść, a już moje dwa skarby, biegną z olbrzymim bukietem kwiatków. I to kwiatków, które sami nazbierali na łące. Były to przepiękne chabry, kwiaty koniczyny, kwitnące trawy i wiele innych kwiatków, których nazw nawet nie znam.
Powtórzę się – „dla takich chwil warto żyć”.
Wszystkim ojcom życzę wielu wzruszających chwil przeżywanych wspólnie z dziećmi. A w tym szczególnym dniu spełnienia marzeń.