Autorem artykułu jest Darek Malinowski
Jest wiosenny, jeszcze mroźny poranek. John wygramolił się ze swojego kartonu, który stał w brudnej uliczce nieopodal Central Parku. Przeciągnął się, spojrzał na malutki fragment nieba widoczny miedzy kamienicami i uśmiechnął się do białych obłoczków płynących po błękicie porannego nieba.
John ruszył przed siebie. Po kilku krokach spotkał starego brudnego człowieka. Siedział przy śmietniku i grzebał w nim w poszukiwaniu dzisiejszej gazety.
– Cześć, co u Ciebie? – zapytał John.
– Ooo… cześć, świetnie. A co tam u Ciebie?
– Doskonale… ładną mamy dzisiaj pogodę, no nie?
– Taaa…
Uśmiechnęli się do siebie i każdy ruszył w swoją stronę. John ruszył dziarsko ulicą, by poszukać coś do jedzenia. Stary człowiek znalazł przedwczorajszą gazetę, usiadł pod ścianą na kartonie po whisky i czytał, co tam słychać w wielkim świecie.
Jest wiosenny, jeszcze mroźny poranek. Robert wysiadł ze swojego nowego mercedesa okularnika, który stał zaparkowany przed wielkimi oszklonymi drzwiami do biurowca w centrum Warszawy. Brrr… jak zimno – pomyślał. Co za wredna pogoda. Przy wejściu spotkał Marka, swojego kolegę, który ma firmę w tym samym budynku.
– Cześć, co u Ciebie – zapytał Robert.
– Eeee… beznadziejnie, wczoraj zarobiłem na giełdzie 50% na akcjach. A wyobraź sobie, że w prognozach było 55%. Totalna klapa…
– Fakt, jest czym się martwić. A u mnie jeszcze gorzej, rozchorował mi się kot i musiałem wydać 30 zł na weterynarza – wrrr… wszyscy tylko chcą kupę kasy.
– Taaa…
Może się już domyślasz, dlaczego przytoczyłem Ci te dwie krótkie historyjki? Czy jest w nich coś optymistycznego? W połowie tak, a w połowie nie… ale widać jak różni ludzie nastawieni są do świata. Amerykański optymizm kloszardów, kontra polskie ponuractwo biznesmenów. Specjalnie opisałem Ci te dwie diametralnie różne historie, by pokazać różne podejście ludzi do życia. Oczywiście przykłady te są dosyć mocno przerysowane, ale zrobiłem to specjalnie.
Tak, Polacy to w większości ponuracy, których pokłady optymizmu są bardzo, bardzo małe.
Większość z nas to ponuracy i marudy. A tu źle, a to tam niedobrze. KONIEC!
POPATRZ NA ŚWIAT PRZEZ RÓŻOWE OKULARY!
Tak, optymizm pomaga w życiu. To nic, że nie masz pieniędzy! To nic, że nie masz nowego samochodu! To nic, że mieszkasz w wynajętym mieszkaniu! To nic, że masz masę problemów! To nic, że…
Może zabrzmiało to troszkę niewiarygodnie, ale… jeśli w Twoim życiu zabraknie optymizmu, zabraknie nadziei – to tak naprawdę zabraknie Ci energii do działania, do działania, które może to życie zmienić.
COŚ OPTYMISTYCZNEGO!
Staraj się myśleć pozytywnie. Wiem, że to nie jest łatwe, bo większość z otaczających Cię ludzi robi wręcz odwrotnie. Hmmm… a znasz może kogoś, kto, pomimo, że w życiu mu się nie wiedzie, zawsze jest uśmiechnięty, tryska wręcz energią.
Jak się zabrać za pozytywne myślenie? Jak wypełnić się optymizmem? To nie jest aż takie trudne, wystarczą szczere chęci. Zobacz jak to zrobić:
1. Żyj chwilą! – zabrzmiało to dosyć wywrotowo, ale… tak naprawdę chodzi o to by cieszyć się każdą chwilą swojego życia. Baw się, ciesz się, uśmiechaj na każdym kroku! Nie myśl o przyszłości w czarnych kolorach. Jeśli teraz nie wiedzie Ci się zbytnio, pamiętaj, że wszystko może się zmienić. Miej nadzieję!
2. Patrz na świat przez różowe okulary! – wszystko co cię otacza możesz oceniać na kilka sposobów. Możesz to akceptować, negować i być obojętnym. Przesuń wskazówkę swojego zegara ocen na akceptację i staraj się być bardziej na TAK niż na NIE…
3. Ciesz się z tego co masz! – nie masz nowego VOLVO? Masz stary rower? Nie zagryzaj zębów z zazdrości, ciesz się, że możesz wsiąść na rower i pojechać z rodziną czy znajomymi na wycieczkę! Nie masz domu z wielohektarowym ogrodem? Masz mieszkanie w wieżowcu? Ciesz się z tego, że jak wracasz z pracy możesz położyć się przed telewizorem i po raz setny obejrzeć ulubiony film.
4. Ciesz się z sukcesów innych! – twój sąsiad zdobył nową, świetną pracę? Nie zazdrość mu! Ciesz się, że mu się udało! Pamiętaj Tobie też może się udać! Twój kolega w pracy kupił nowy traktor. Ciesz się z tego! Może kiedyś też sobie kupisz taki!
5. Pamiętaj zawsze może być gorzej! – czyż nie zabrzmiało to strasznie? Ufff… nie przejmuj się tak bardzo sobą! Sytuacja wielu ludzi jest o wiele gorsza od Twojej. Są ludzie nieuleczalnie chorzy. Są ludzie, których doświadczył zły los. Są ludzie, którzy… można by wymieniać prawie bez końca. Ciesz się więc z każdego pozytywnego aspektu swojego życia!
6. Ciesz się z nie mających dużego znaczenia drobiazgów! – kupiłeś(-aś) dziecku lizaka – ono uśmiechnęło się do Ciebie i dało buziaka – Ciesz się z tej chwili! Dostałaś od męża kwiatek na Walentynki – Ciesz się z tej chwili! Kupiłeś sobie fajny breloczek do kluczy – Ciesz się z tej chwili! Ciesz się z każdego drobiazgu, który choć trochę sprawił Ci przyjemność. Te malutkie rzeczy powodują, że stajesz się naprawdę szczęśliwy(-a). Rób sobie więc drobne prezenty, obdarowuj nimi też innych i… ciesz się z tego!
7. Myśl pozytywnie! – to chyba najważniejsza rzecz by stać się szczęśliwszym. Patrzenie na świat pozytywnie powoduje, że łatwiej Ci będzie iść przez życie, które nie szczędzi nam przecież różnych przeciwności. Myśl pozytywnie! Na każdy problem patrz tylko z jednej, jasnej strony!
COŚ OPTYMISTYCZNEGO!
Stań się osobą, która patrzy na świat optymistycznie. Niech Twoje życiowe porażki nie załamują Cię, tylko wzmacniają. Żyj zgodnie z mottem: „Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni”.
Czy to trudne zadanie? To zależy wyłącznie od tego, czy chcesz coś w swoim życiu zmienić, zmienić na lepsze?
Niech Twoja odpowiedź brzmi: TAK!
—
Darek Malinowski – autor artykułu to specjalista, który od wielu lat zajmuje się profesjonalnym kojarzeniem ludzi w internecie. Od ponad 8 lat prowadzi serwis matrymonialno-randkowy – http://cupido.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl