Pisałem już wcześniej o swojej przemianie. O tym, w jaki sposób zmieniło się moje życie. Pisałem również o tym co spowodowało te zmiany. Otóż głównym motorem mojego działania była zmiana w sposobie patrzenia na własne życie. Pod wpływem lektury, pewnej bardzo interesującej książki. Pod wpływem bardzo prostego, a jednocześnie dającego wiele do myślenia języka, jakim posługiwał się jej autor. Pod wpływem mądrości z niej wypływającej, zacząłem inaczej patrzeć na swoje dotychczasowe życie. Zrozumiałem, że wszystko co robię, robię po omacku. Poruszam się jak automat. Dom – Praca – Dom – Dzieci – Dom – Praca itd. Zachowywałem się jak marionetka, a co ciekawe – do tej pory nie mam pojęcia, kto tak naprawdę pociągał za sznurki.
Jak więc mogłem liczyć na odniesienie jakiegokolwiek sukcesu? Jak mogłem osiągnąć lepszy status materialny? Jak mogłem zapewnić odpowiedni byt sobie i swojej rodzinie? Jak mogłem zapewnić lepszy start swoim dzieciom? Otóż nie mogłem. Moje perspektywy na przyszłość były co najmniej „marne”. Ledwo wiązałem koniec z końcem. Ciągle zastanawiałem się czy starczy mi do kolejnej wypłaty.
I wtedy przez zupełny przypadek trafiłem na książkę, która odmieniła moje życie. Cóż to za książka? Jeżeli czytałeś już moje wcześniejsze wpisy to zapewne już wiesz, albo domyślasz się, o jakiej książce piszę. Natomiast jeżeli jesteś tu po raz pierwszy, lub nie dotarłeś do moich wcześniejszych wpisów poświęconych podobnej tematyce, to już Cię informuję.
Tą książką jest „Bogaty ojciec, Biedny ojciec” Roberta Kiyosakiego.
Dlaczego tak bardzo się nią zachwycam? Książka ta otworzyła mi oczy na świat finansów i na sprawy dotyczące domowego budżetu, pokazała na bardzo prostych przykładach różnicę w myśleniu i działaniu ludzi bogatych i biednych. W książce tej Robert Kiyosaki pokazał mi w jaki sposób przejąć kontrolę nad własnymi finansami. A przede wszystkim zachęcił mnie do działania. Za to właśnie najbardziej jestem mu wdzięczny. I właśnie dlatego tak bardzo zachęcam wszystkich swoich znajomych i bliskich, a także i Ciebie do jej przeczytania.
Pozdrawiam – Sławek
—
PS. Poniżej zamieszczam link do strony, na której można zakupić tę właśnie książkę (kliknij na obrazek lub na link). Gorąco polecam.
„Bogaty ojciec, Biedny ojciec„