„- Przepraszam panią – rzekła jedna morska ryba do drugiej – jest pani starsza ode mnie i bardziej doświadczona, pewnie będzie mi pani mogła dopomóc. Proszę mi powiedzieć, gdzie mogę znaleźć to, co nazywają oceanem? Szukałam już wszędzie – bez rezultatu.
– Oceanem jest miejsce, gdzie teraz pływasz – odpowiedziała stara ryba.
– To? Przecież to tylko woda. A ja szukam oceanu – odparła rozczarowana młoda ryba odpływając, by szukać gdzie indziej.”
Anthony de Mello „Śpiew ptaka”
– Przepraszam, co robisz, w tych zupełnych ciemnościach? – zapytała mysz, jakieś dziwne i nieznane stworzenie.
– Szukam czegoś do jedzenia. Nie jadłam już od kilku dni, i jeśli nie znajdę czegoś pożywnego do zjedzenia, to wkrótce umrę z głodu. Może mogłabyś mi pomóc droga przyjaciółko.
– Owszem, czemu nie? – odparła mysz – Zastanawia mnie jednak dlaczego nie poszukałaś czegoś smacznego za dnia. Wtedy łatwiej byłoby coś znaleźć niż teraz, gdy dookoła panują ciemności.
– We dnie świecące słońce zbyt mocno razi mnie w oczy. – powiedziała Sowa.
Sławomir Żbikowski „DobryTata.waw.pl”
Czy wiesz czego poszukujesz w życiu?. Czy wiesz dokąd zmierzasz, czego pragniesz? I czy wiesz jak rozpoznać, że już to znalazłeś?
Często szukamy czegoś bardzo wytrwale. Często przygotowujemy się do ekspedycji poszukiwawczej latami, zbieramy niezbędny ekwipunek, potrzebną wiedzę i doświadczenia. Gdy już uznamy, że zgromadziliśmy wszystko czego potrzeba, czasem udaje się nam wyruszyć na poszukiwania. Czy jednak znajdujemy, czego szukamy? […]
Jakże często to czego szukamy jest na wyciągnięcie ręki? Jakże często mijamy nasze przeznaczenia na ulicy i nawet nie dostrzegamy, że to ono. Nawet nie mówimy mu „dzień dobry”. Mijamy jak coś obcego, jak coś …, a raczej jak NIC. Po prostu nie zauważamy.
Jakże często nie dostrzegamy, że ocean to wszystko to co nas otacza. Jakże często nie potrafimy odróżnić go od zwykłej wody. Tej zwyczajnej, pospolitej wody, Tego zwykłego H2O. Jakże często ignorujemy prawdy płynące od mądrzejszych od nas doradców. „Jak możesz mówić, że to ocean, skoro ja wiem najlepiej co widzę. To przecież zwyczajna woda.”
Po co więc pytamy? Po co szukamy, skoro i tak nie wiemy co chcemy odnaleźć?
I po co tak pędzimy? Może by tak choć na chwilę przystanąć i rozejrzeć się dookoła. Spojrzeć na otaczające nas piękno. Na Świat dokoła. Może warto wyciągnąć rękę i dotknąć tego piękna, dotknąć zielonego liścia, czy płatek śniegu, albo kwiatek. Poczuć jego delikatność, zimno, czy piękny zapach. Wyciągnąć rękę i dostrzec otaczający nas błękit OCEANU. Uchwycić go i puścić – niech pozostanie wolny. Niech jego piękno trwa jedynie w naszym sercu, w naszej duszy i w naszym umyśle, gdzie pozostanie na wieki.
Nie bójmy się marzyć świadomie. Nie bójmy się wiedzieć czego szukamy. Zatrzymajmy się aby znaleźć, i poczujmy to co już znaleźliśmy.
Pozdrawiam Sławek Żbikowski