Skąd bierze się dziecięca nieśmiałość?

Dziś rano przyszła mi do głowy taka myśl i nie daje mi spokoju: Skąd bierze się dziecięca nieśmiałość? Pamiętam, że jako dziecko (6-7 lat) nie miałem problemów z nawiazywaniem nowych znajomości. A potem z niewiadomych mi przyczyn, z każdym rokiem moja śmiałość do innych ludzi (w tym do ruwieśników, a zwłaszcza do płci przeciwnej) malała. Jako osoba dorosła dołożyłem wiele wysiłku, aby tę nieśmiałość przezwyciężyć.

Wczoraj na placu zabaw obserwowałem mojego siedmioletniego syna i podziwaiłem jego umiejętność nawiazywania kontaktów z innymi dziećmi. Wolałbym aby ta umiejętność pozostała mu do końca życia.

Czy masz jakiś pomysł skąd bierze się ta cała nieśmiałość? Jak można uchronic przed nią dziecko? Jakie są Twoje doświadczenia w tym wzgledzie? Zostaw swój komentarz i podziel się ze mną swoimi przemysleniami.

Pozdrawiam

Dobry Tata (Sławek Żbikowski)

PS. zachęcam do lektury podobnych wpisów na blogu Dobrego Taty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *