Feedback kanapkowy?

Witam.

Ostatnio czytałem bardzo pouczającą książkę Mariusza Szuby zatytułowaną „Łatwa trudność zROZUMienia”. Kilka tygodni temu pisałem już na temat tej książki. Jednak dzisiaj chciałby skupić się na jej maleńkim fragmencie. Pod koniec książki Mariusz przedstawił metodę stosowaną w zarządzaniu zatytułowaną „Feedback kanapkowy”. Kiedy po raz pierwszy przeczytałem tę nazwę, zastanawiałem się nad jej dziwnie brzmiącą nazwą. I tak naprawdę nic mi ta nazwa nie mówiła. Jednak im bardziej się wczytywałem tym bardziej mi się ta metoda podobała. Zrozumiałem, że można tę metodę zastosować równie dobrze jako metodę wychowawczą. Za chwilę postaram się przybliżyć tę metodą również Tobie.

Jako ludzie, a już jako Polacy zwłaszcza mamy w naturze wysoki poziom krytycyzmu. A więc, kiedy tylko nadarza nam się sposobność skrytykowania kogoś, natychmiast korzystamy z okazji. Robimy to zarówno w sytuacjach pracodawca – pracownik, małżonek – małżonka, jak również rodzic – dziecko.

Wygląda to w ten sposób, że zazwyczaj oczekujemy od innych, a zwłaszcza od dzieci, że zrobią dokładnie to o co nam chodziło. Wydajemy dyspozycje, często bez wystarczającego uszczegółowienia. A następnie oczekujemy, że słuchacz wykona to coś w sposób identyczny z wizją w naszej głowie. Często zdarza się, ze tą osobą wobec której stawiamy oczekiwania jest właśnie dziecko. Często wykonuje ono czynność najlepiej jak potrafi, a wychodzi po prostu „jak zwykle”.

Jakże często w takich chwilach cisną się na usta słowa w stylu: „Znowu to samo. Nigdy nie można cię o nic poprosić, bo jak już coś zrobisz, to płakać się chce…” itd.

A jak Ty poczułbyś się, gdybyś usłyszał taki tekst? Podejrzewam, że nie byłbyś zachwycony. Czy nabrałbyś ochoty na to aby w przyszłości jeszcze bardziej się starać, czy może wprost przeciwnie? Odpowiedź jest raczej oczywista.

Co w takim razie zrobić aby przekazać swoje niezadowolenie z wykonanej pracy i jednocześnie sprawić aby odbiorca nie odczuł tego jako krytyki? Tu właśnie przychodzi nam z pomocą wspomniana metoda o nazwie „Feedback kanapkowy”.

Czym jest feedbeck?

Feedback to po prostu informacja zwrotna. Skoro poleciłeś dziecku aby coś zrobiło, a ono zrobiło coś inaczej niż oczekiwałeś, należy mu zakomunikować o tym, dając informację zwrotną. Zwykła informacja zwrotna wyglądałaby następująco: „Oczekiwałem, że poukładasz samochody do pudła z samochodami, klocki do pudła z klockami, a książki poukładasz na półce z książkami. Tymczasem widzę, ze wszystko wymieszane zostało upchnięte do szafki.”

Taka informacja brzmi zdecydowanie łagodniej, jest rzeczowa i jest stwierdzeniem faktów. Jej oddźwięk będzie na pewno lepszy niż w przypadku poprzedniego przykładu. Nadal może jednak wzbudzać automatyczną chęć obrony u dziecka. Nam natomiast chodzi o takie zwrócenie uwagi dziecku, aby nie odczuło tego jako krytyki.

Czy to w ogóle jest możliwe? Tak. Stosując „Feedback kanapkowy” zamiast samej informacji zwrotnej. Na czym to polega? Otóż informacje zwrotną, która mogłaby być odebrana jako słowa krytyki obudowujemy dwiema pochwałami, tworząc „kanapkę”, w której chlebem są pochwały, a nadzieniem informacja zwrotna.

Mogłoby to wyglądać w następujący sposób:

„Widzę, że uprzątnąłeś wszystkie zabawki, które znajdowały się na podłodze. Włożyłeś w to sporo wysiłku, a w dodatku zrobiłeś to tak szybko, że nawet nie podejrzewałem, że jest to możliwe do wykonania w tak krótkim czasie. (pierwsza kromka chleba)

Gdybym ja robił tu porządek posegregowałbym zabawki i poukładał je na swoich miejscach.(informacja zwrotna)

A poza tym świetna robota, zasłużyłeś na pochwałę. (druga kromka chleba)

Być może efekt nie będzie natychmiastowy. Być może Twoje dziecko nie uprzątnie tych zabawek na swoje miejsca natychmiast. Jednak jestem przekonany, że następnym razem gdy poprosisz je o uprzątnięcie zabawek przyłoży się bardziej niż do tej pory, a przecież o to właśnie chodziło.

Feedback kanapkowy jest metodą, która przypadła mi do gustu niemal od pierwszej chwili gdy o niej przeczytałem. Wypróbowałem ją w praktyce i mogę powiedzieć, że działa.

Wypróbuj tę metodę i Ty. Zamiast ganić, krzyczeć i bez przerwy upominać, naucz się kamuflować swoje informacje zwrotne tworząc pyszne kanapki z cieplutkiego, chrupiącego chlebka. Stań się dzięki temu, jeszcze lepszym rodzicem.

Życzę powodzenia

Sławek Żbikowski

PS.Jeśli uważasz ten tekst za wartościowy poleć go znajomym klikając przycisk “Dodaj do facebooka”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *