„Każda chwila, która mogłaby być wykorzystana lepiej, jest stracona”
Jean Jacques Rousseau
Często łapię się na tym, że zamiast robić coś pożytecznego, coś co przyniosłoby wymierne korzyści, siedzę przed telewizorem lub, co gorsze, przed ekranem komputera grając w którąś z gier logicznych. Owszem, czas na tak zwane odstresowanie się jest bardzo ważny. Jednak, czy patrzenie się w telewizor, lub klikanie myszką po ekranie jest najlepszą z możliwych form relaksu? Oczywiście, nie. Jest chyba jedną z najgorszych. Uważam, że telewizja, oraz gry komputerowe, a także wszelkie czaty, komunikatory, czy portale społecznościowe w zbyt dużych ilościach, są po prostu stratą jakże cennego czasu. Dlaczego wiec tracę tak dużo czasu, na tak marną rozrywkę? Prawdopodobnie jest to objaw lenistwa z mojej strony. Po prostu nie chce mi się ruszyć z miejsca, wyjść na spacer, odetchnąć świeżym powietrzem, spotkać się ze znajomymi itp. Znacznie prościej rozwalić się przed telewizorem, na fotelu, lub nawet na kanapie i wpatrywać w ogłupiające programy produkowane dla mas.
W myśl przytoczonego, na wstępie cytatu, autorstwa Jeana Rousseau, tracimy bezpowrotnie spory fragment naszego życia. Zróbmy sobie prostą kalkulację:
Przy założeniu, że tylko jedną godzinę dziennie zmarnuję w ten właśnie sposób, otrzymuję 365 godzin w roku. To oznacza, iż 15 dni (pełnych dób) w roku tracę bezpowrotnie. A gdzie czas na sen i zarabianie pieniędzy?. Jeśli uznamy, że połowę każdej doby przeznaczam na sen i pracę (co jest sporym niedoszacowaniem), wychodzi, iż około miesiąca życia w każdym roku marnuję. I to wszystko odnosi do jednej godziny dziennie.
Odpowiedz sobie wiec na pytania: „Ile godzin dziennie spędzam na …?” – w miejsce trzech kropek wstaw takie pozycje jak:
- oglądaniu telewizji
- graniu na komputerze / konsoli etc.
- portalach społecznościowych
- czatach lub komunikatorach
- forach internetowych
- bezcelowym przeglądaniu Internetu
- innych rzeczach, które mnie nie przyszły do głowy.
Być może odpowiadając na te pytania, zdasz sobie sprawę, jak wiele czasu tracisz bezproduktywnie. A przecież możesz ten czas wykorzystać w znacznie lepszy sposób.
Już dziś zastanów się, co produktywnego zrobiłbyś gdybyś miał każdego dnia wolną jedna godzinę ekstra. Może będzie to pielęgnowanie przydomowego ogródka, może napisanie książki, może majsterkowanie, lub robótki ręczne. Bez względu na to jaka będzie twoja odpowiedź. Wszystko co wymyślisz jest lepsze od siedzenia przed telewizorem.
Acha! Jeszcze jedna sprawa. Skoro już znajdujesz się w tym punkcie. Skoro masz już odpowiedź na tak trudne i ważne pytanie, to co cię powstrzymuje, aby tę jedną godzinę sobie zorganizować? Zrób to! Zdobądź się na ten wielki czyn. Pozbaw się tej jednaj godziny „rozrywki”, aby realizować własne marzenia. Pamiętaj, że jedna godzina dziennie to 365 godzin w roku. Ile wspaniałych rzeczy możesz dokonać przez ten czas?
Życzę ci samych sukcesów. Nie zmarnuj swojego życia. Zacznij realizować marzenia już dziś!
PS. Zachęcam do lektury wpisów na blogu Dobrego Taty. Gorąco polecam.