Totalna porażka – czy to koniec?

We czwartek miałem kolejną chwilę zwątpienia. Po kilkumiesięcznym powstrzymywaniu się od stosowania kar cielesnych, mój starszy syn dostał ode mnie po łapach, za bicie brata. Była to dla mnie druzgocąca porażka. Miałem zły dzień i kiepsko mi się spało ze świadomością swojego czynu.

Zastanawiałem się nad tym czy powinienem pisać o swoich teoriach, a zwłaszcza promować akcję “dzieciństwo bez przemocy”, jeśli sam tę przemoc zastosowałem. Może to nie jest do końca w porządku.

Jednak przez cały wczorajszy dzień, i większą część dzisiejszego miałem możliwość przemyśleć całą sytuację. Przypomniałem sobie jaki cytat stanowi MOTYW PRZEWODNI tego Bloga. Przypomnę wszystkim – są to słowa Thomasa Edisona „Nigdy się nie zniechęcam, ponieważ każda kolejna próba zakończona niepowodzeniem stanowi krok naprzód.”

Nie poddam się. Te kilka miesięcy stanowiły bardzo ważny okres w moim życiu. Był on przepełniony, pogłębianiem swojej wiedzy, pracą nad sobą, swoją motywacją, swoim podejściem do życia, rodziny i wychowania dzieci. Wiele się nauczyłem, wiele osiągnąłem. A i moja rodzina na tym skorzystała. Myślę, że poddanie się w takiej chwili było by błędem.

Zamiast się poddać, postanowiłem zwiększyć swoje starania aby stać się “Dobrym Tatą”. Tym razem będę starał się wytrwać znacznie dłużej. Poświecę jeszcze więcej czasu na edukację i samorozwój. Swoją nową wiedzą, swoimi przemyśleniami będę dzielił się z Wami.

Pozdrawiam – Sławek

PS. Dziękuję wszystkim za wsparcie i wiadomości ze słowami otuchy. Świadomość, że mam dla kogo pisać, bardzo pomaga mi w takich trudnych chwoilach. Jesteście naprawdę super. Dziękuję z całego serca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *