Witam.

Dziś podzielę się z Tobą pewnymi przemyśleniami. Jakiś czas temu pisałem o swoich kalkulacjach dotyczących czasu jakie przeciętny rodzic jest w stanie poświęcić dziecku. Z obliczeń tych wyszło mi, że jest to około dwóch godzin dziennie. Oczywiście statystycznie czas ten może się różnić. Wiele kobiet korzysta z urlopów macierzyńskich, nieliczni rodzice pozostają na utrzymaniu współmałżonka jeszcze inni są bezrobotni. W takich przypadkach, czasu jaki można poświęcić dziecku jest więcej. Nasuwa się jednak pytanie; „Czy wszyscy ten czas wykorzystują efektywnie?”

Wyobraź sobie następującą sytuację: gotujesz obiad (obierasz warzywa, ziemniaki, myjesz je, kroisz mięso, gotujesz, doprawiasz, pilnujesz aby nie wykipiało, żeby się nie przypaliło itd.), a jednocześnie zajmujesz się dzieckiem. Z jednej strony możesz powiedzieć: „jestem z dzieckiem”, „zajmuję się nim”, „pilnuję, aby nie stała mu się krzywda” i za każdym razem masz rację. Ale… No właśnie, jest pewno ale. Bo czy ten czas jest naprawdę w 100% efektywnym zajmowaniem się dzieckiem? Czy ten czas spędzacie „razem”. Odpowiedz uczciwie na następujące pytanie: Czy nie jest tak, że Ty spędzasz ten czas na gotowaniu, rozmyślaniu o tym, aby potrawa była smaczna i zjadliwa, a od czasu do czasu zerkasz na dziecko, aby nie stała się jakaś krzywda, lub też zajmujesz go czymś, żeby nie płakało?

Inna scena. Przychodzisz z pracy. Padasz ze zmęczenia. Siadasz na wygodnej kanapie i pilotem wybierasz interesujący cię kanał. Wchodzi Twoje dziecko, siada obok ciebie i również ogląda. W ten sposób spędzacie „wspólnie” dwie – trzy godziny. Czy jest to czas spędzony razem? Fizycznie byliście w tym samym miejscu, ale czy spędziliście ten czas „razem”?

Kolejny przypadek. Dziecko wraca ze szkoły. Jak co dzień siadacie do lekcji. „Trzeba je przypilnować, bo przecież jak tego nie zrobisz, to samo niczego dobrze nie zrobi!”. Dziecko jest zniechęcone, Ty jeszcze bardziej. Przecież wiesz jak to wygląda. Codziennie jest to samo – jak się nie wydrzesz, jak nie zrobisz kolejnego wykładu na temat konieczności edukacji, to nie widać żadnych efektów. W końcu macie to już za sobą. To zajęcie bardzo Cię wyczerpało. „Czy ja zawsze muszę się przy tym denerwować?” – myślisz. Spoglądasz na zegarek. „I znowu dwie godziny minęły (ile to seriali?)”. Czy ten czas jest spędzony efektywnie. Czy byliście przez te dwie godziny „razem”.

Być fizycznie razem w tym samym pomieszczeniu, nawet robić te same czynności, a spędzać czas wspólnie to dwie zupełnie różne rzeczy. Owszem, czasami dziecko potrzebuje jedynie Twojej obecności. W takich chwilach wystarczy, że jesteś gdzieś w pobliżu, gdzieś gdzie dziecko będzie mogło Cię co jakiś czas odszukać wzrokiem i potwierdzić, że wszystko jest w porządku. W takich chwilach wystarczy, że skiniesz mu głową, uśmiesznisz się lub pokarzesz kciuk skierowany do góry. Dziecko wie, że ma Twoją akceptację, Twoją uwagę i w razie potrzeby może na Ciebie liczyć.

W innych sytuacjach, dziecko oczekuje od Ciebie pełnego zaangażowania. Wtedy, powinieneś poświęcić mu całą swoją uwagę. Czas jaki na to poświęcisz nie musi być długi. Wystarczy kilkanaście minut. Jednak bez tych chwil relacje rodzic-dziecko zanikają.

Wygospodaruj w swoim planie dnia 15 minut dla każdego ze swoich dzieci. Niech to będzie kwadrans tylko dla was. Niech dziecko wie, że przez ten czas będzie miało Cię tylko dla siebie, że może Ci się zwierzyć ze swoich tajemnic, uczuć, problemów, że może się do Ciebie przytulić.

Jak piszę Virginia Satir, amerykańska psychoterapeutka: „By przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu uścisków dziennie. By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie.

Pozwól dziecku się zdrowo rozwijać, zapewnij mu odpowiednią dawkę czułości, miłości, ciepła i zrozumienia. Przytulaj je każdego dnia. Spędzaj z dzieckiem czas efektywnie. Fizyczna obecność nie wystarczy. Bądź rodzicem i sprostaj tej jakże trudnej i wymagającej roli.

Wierzę, że Ci się uda.

Pozdrawiam Sławek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *